Prawidłowa porcja posiłku – jak ją określić?
2016-05-27
Co to jest prawidłowa porcja posiłku?
Na to banalne z pozoru pytanie, bardzo trudno jest odpowiedzieć.
Problem porcji dotyczy wszystkich moich pacjentów. Dlatego wielkość porcji ustala się w zależności od wielu czynników: wieku, płci, chorób, trybu życia, aktywności fizycznej itp. Pierwsza wizyta u dietetyka to długie spotkanie.
Znaczenie słowa porcja ma drugie dno. W Europie porcja jest duża a w Stanach ogromna – często mówią o tym ludzie, którzy odwiedzili Amerykę i sami mogli zobaczyć jak ogromne porcje może zjeść człowiek. Nie wszyscy wiedzą, że żołądek wcale nie jest taki duży: żołądek kobiety ma wielkość małego grejpfruta a żołądek mężczyzny wielkość średniego grejpfruta. Najłatwiej sobie to wyobrazić ściskając dłonie w pięść i łącząc je ze sobą. Dwie ściśnięte dłonie razem to wielkość naszego żołądka. A teraz przypatrzmy się naszym porcjom na talerzach. Jeśli mamy więcej niż dwie ściśnięte dłonie, to znaczy że nasza porcja jest za duża. Żołądek nie lubi jak się go rozpycha i stąd tak wiele zgłaszanych problemów związanych z trawieniem (pieczenie, przelewanie, burczenie, ciężkość w żołądku) spowodowane jest błahym powodem tzn. zbyt dużą porcją.
Azjaci odwiedzający państwa Europy nie mogą się nadziwić jak dużo jesteśmy w stanie zjeść. Dla nich nasza jedna porcja mogłaby stanowić główny posiłek dla 4-osobowej rodziny. Można się tylko domyślić ile Azjatów najadłoby się porcją przeciętnego Amerykanina?
Dlatego spokojnie wyobraźmy sobie wielkość naszego żołądka i nigdy nie nakładajmy więcej na talerz.
Zakłady ceramiczne w Bolesławcu nawiązały współpracę z Koreą, Japonią, Chinami. Do tego kraju trafia ok. 30% produkcji Ceramiki. Na potrzeby Azjatów Ceramika stworzyła odrębną stylistykę, wprowadziła bardziej jaskrawe kolory, ale przede wszystkim dopasowała linie technologiczną do mniejszych miseczek, talerzyków, spodków itp.
Azjaci jedzą dużo mniejsze porcje
Warto się nad tym zastanowić, czy nasze porcje to nie wymysł zakładów produkujących żywność, które ciągle chcą nam sprzedawać więcej i więcej? Wszyscy na tym korzystają i producenci żywności i producenci lekarstw, tylko nie my. Nam pozostaje ból i dyskomfort trawienny.
Jeszcze niedawno zestaw w McDonaldzie miał kaloryczność ok 500 kcal. Obecnie jest to 1.500 a nawet 2.000 kalorii. Jemy wszystko do ostatniej frytki. Kończymy z poczuciem satysfakcji że zjedliśmy tylko jedna porcję i bez dokładek. No może trochę więcej coli. A przecież nasz żołądek nie ewoluował i nie powiększył się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Na razie niestety powiększają się nam jedynie obwody. Zwróćmy na to uwagę i nie dajmy się manipulować.
Przeczytaj również artykuł: jaka jest prawidłowa ilość posiłków